piątek, 4 lipca 2014

Egzamin z anatomii.

Wakacje czas zacząć. Z tego względu, że zaczynam pisać pod koniec roku, napisze o tym co wydarzyło się ostatnio- między innymi egzaminie z anatomii . Przede mną praktyki wakacyjne, ale w trakcie wakacji postaram się napisać też coś o początkach studiów

Anatomia. Dla niektórych brzmi tajemniczo i strasznie, dla niektórych ciekawie i interesująco. Powiem tak, z mojego doświadczenia, od pierwszych zajęć, albo się anatomię polubi albo nie. Ja akurat polubiłam. Nie mówię, że siedzenie z książkami, atlasami i wszelkimi możliwymi pomocami jest czymś co lubię robić najbardziej, ale był to dla mnie przedmiot zawsze ciekawy (oglądanie preparatów) a CZASAMI wciągający. Ale to może tylko ja tak mam :)

 

Jak się przygotować? Ja doczytywałam rzeczy których najbardziej nie pamiętałam. Przeglądałam swoje notatki, opracowania, skrypty.Warto sobie przypomnieć na co zwracano uwagę na kolokwiach. Parę dni przed już nie mogłam na to wszystko patrzeć i wszystko się mieszało.

Nastał ten sądny dzień, w którym uczelnia miała określić co pamiętam z całego roku. Niestety nie udało mi się uzyskać zwolnienia (oj..było  blisko). Test składał się ze 100 pytań,  po 5 podpunktów. Trzeba stwierdzić , który z podpunktów jest prawdziwy i właśnie te odpowiedzi zaznaczamy na karcie odpowiedzi. Czasu na prawdę było dużo, jak zwykle się rozpędziłam, bo bałam się, że nie zdążę, ale wątpię czy ktokolwiek pisał do końca.

Pytań mnóstwo, materiału mnóstwo. Jakoś udało mi się przebrnąć przez całość faktycznie skupiając się na każdym pytaniu. Niektóre proste...niektóre całkowicie strzelane, wszystkie- bardzo szczegółowe.

I ... na szczęście - ZDAŁAM !!!!

Ci którzy studiowali/studiują , jak wspominacie anatomię?
Ci, którzy się dopiero wybierają, co myślicie, czego się obawiacie?

Anatomy Jane - ktoś kojarzy? ;) źródło


S.

4 komentarze:

  1. Fajnie ,że trafiłam na Twój blog:)
    Od października zaczynam studia we Wrocławiu:D
    Zawsze lubiłam anatomię więc oczekuję ,że mnie wciągnie;p
    Obawiam się biochemii i biofizyki , nie wiem na czym te przedmioty polegają. W mojej szkole fizyka i chemia były realizowane na opłakanym poziomie:(
    Będę czekała na post o pozostałych przedmiotach:)
    POZDRAWIAM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też się cieszę, że trafiłaś :)
      To koniecznie dawaj znać jak tam się studiuje we Wrocławiu ! Anatomia ciekawa, ale wymagająca. Nie wiem jak na Twojej uczelni, ale u nas z biofizyki mało co było, z biochemii więcej i trochę ciężko , ale do przeżycia :)

      Usuń
  2. Ja dokładnie pamiętam moje zajęcia z anatomii... Co prawda byłam na innym kierunku niż Ty, ale zakres materiału zapewne miałam ten sam. Przedmiot sam w sobie ciekawy. Zajęcia niestety miałam prowadzone nudnie i sztampowo. Jednak wyniosłam z nich duża wiedzę, ponieważ pani profesor nie przepuściła nikomu. Nie umiesz nie zdajesz. Do skutku.....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tego się chyba nie da zapomnieć :P Tak to jest z tą anatomią, czytasz i czytasz aż zapamiętasz .. Jeśli mogę wiedzieć , co studiowałaś?

      Usuń